UDANY REWANŻ W LGOCIE...

UDANY REWANŻ W LGOCIE...

Iskra pojechała do Lgoty z pozytywnym nastawieniem aczkolwiek nie bez problemów. W piątek na treningu kontuzji nabawił się A.Lampa, Ł.Całusiński nie mógł pomóc w inauguracji a bramkarz K.Klimaszewski strzaskał nadgarstek. Debiutujący trener P.Karczewski  już na starcie musiał robić roszady w składzie Iskry i za doświadczonego A.Lampy debiutujący 16 letni B.Tyras a za Ł.Całusińskiego wracający do drużyny po 2 letniej przerwie Ł.Suliga natomiast w bramce kontuzjowany K.Klimaszewski. Wszyscy więc bardzo spragnieni piłki nożnej z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszy gwizdek. Początek meczu to bardzo wyrównana gra z obu stron i wymiana ciosów bo już w 7 min K.Knapik miał sytuacje sam na sam z bramkarzem ale obrońca Lgoty wślizgiem zmienił kierunek futbolówki na rzut rożny , natomiast minutę póżniej to Lgota miała dogodną sytuację do zmiany wyniku ale nasz bramkarz mimo początkowego zachwiania ubiegł napastnika gospodarzy.Od 15 min można było zauważyć że nasz drużyna nabiera pewności i przewagi w meczu kilka szarpnięć W.Suligi dobre wejścia naszych skrzydłowych ustabilizowany środek i obrona nie pozwoliły na grę gospodarzom. 20 min to potwierdza i po szybkim wyjściu z naszej połówki nasz zawodnik jest faulowany a do wolnego z około 30 metrów podchodzi K.Włodarczyk który pięknym strzałem w okienko pokonuje bramkarza gospodarzy i tym samym otwiera wynik. Bramka na 0:1 uskrzydliła Iskrę która atakowała coraz częściej i w 30 minucie wrzutka M.Knapika w pole karne a piękną przewrotką gola na 0:2 zdobywa M.Bagnecki który w 35 minucie po pięknym dośrodkowaniu przez K.Knapika głową ustala wynik na 0:3. Końcówka pierwszej połowy to również przewaga Iskry ale wynik się utrzymuje  do gwizdka kończącego pierwszą połowę. Na drugą połowę Iskra wyszła troszkę chyba za bardzo pewna siebie natomiast Lgota jak można było się spodziewać próbowała odrabiać niekorzystny wynik i ruszyła do ataku ale nasza obrona nie pozwalała rozwinąć im skrzydeł co wprowadzało gospodarzy w piłkarską złość.Niestety tak do końca nie była to piłkarska złość i zawodnicy gospodarzy zaczeli nie potrzebną ale brutalną grę i posypały sie ostre faule na naszych zawodnikach na  co sędzia by nie dopuścić do kontuzji musiał wyciągać żółte kartoniki a w konsekwencji w 60 i 65 minucie zamienił żółte na 2 czerwone. Trener widząc że gramy w przewadze dał odpocząść kilku zawodnikom a  wpuścił nowych którzy mogli zmienić jeszcze wynik meczu na wyższy ale tak się nie stało natomiast po zamieszaniu w naszym polu karnym to Lgocie udało się strzelić bramkę honorową. Reasumując pierwszy mecz rundy rewanżowej naszej drużyny wypadł bardzo obiecująco. Udany debiut zaliczył trener który widać było że przed meczem był zestresowany ale pełen wiary i zufania do zawodników których desygnował do boju o ligowe punkty. Już w najbliższą Niedziele kolejny sprawdzian przed naszymi zawodnikami na własnym boisku podejmiemy Metal Rzeki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości